sstar (2010-05-15) Ocena: 6 W 1954 roku władze wioski Chateauneuf du Pape w obawie, że latające spodki oraz cygara mogą zagrozić winnicom wydały dekret zakazujący UFO i innym sterowcom lądowania w ich winnicach. Zakaz dość dobrze funkcjonował odstraszając ew. chętnych do lądowań. Gdyby jednak ktoś ośmielił się wylądować zostałby natychmiast zatrzymany i skierowany do karceru! Notkę tą dedykuję miłośnikom cygar oraz niezidentyfikowanych obiektów latających;)
Randall Grahm, który na co dzień biodynamicznie uprawia winorośl, a od święta machnąć potrafi rajzling manifesto, zrobił dla nas to wcale nie takie znowu pyszne wino. Pachnie hedonistycznie. Dużo się dzieje. Tytoń i cygaro, pudełko po cygarach, pełne raczej ziemi niż owocu... więcej grzechów nie pamiętam. Smakuje dość europejsko, po naszemu, bez zamorskiej słodyczy. Goryczki za to sporo, mimo wieku, dość przyjemnej, choć zdecydowanej, ale jednak z nieco suchym posmakiem. Człowiek zostaje z popiołem w ustach. Ziemia się nie trzęsie, spodki nie lądują, choć to naprawdę przyzwoite wino jest. Wydaje się, że już czas na nie. Dobranoc.
Dla tych co chcą przekonać się co Randall (nie Gandalf!) potrafi wyczarować zapraszam do odwiedzenia M&S, gdzie zalega na półkach podobno przyzwoite całkiem podstawowe wino z Bonny Doon! @Liquor Store, Banff, Kanada
deo (2010-05-15) Zgłaszam się jako miłośnik cygar (nie latających). Ty naprawdę musisz pić te wszystkie zaoceaniczne świństwa? Nie mają tam normalnych win? :-) wino9456#17614
sstar (2010-05-15) Joseph di Blasi tak napisał na FB (dlatego warto!) o tym winie: I agree with your description of the Cigare Volant. Even though American winemakers ARE using less and less oak, it stills dominant in my opinion. I have to admit that when I was in the states, I drank mostly French and Italian wines.. My knowledge of American wines is quite bad. I have recently enjoyed Frey Vineyards wines from Mendocino, but only the biodynamic range. wino9456#17617
sstar&let (2010-05-16) Mają Deo, mają, ale kto by kupował francuskie jak tyle dobra narodowego wala się po półkach;) A do tego procentów mają więcej, szybciej potrafią więc zaorać od spodu, a i aromatów nie trzeba się domyślać. Beaucastela spotkałem, muszkata Chiarlo, no i standard: bordosy do wyboru, w cenach nie do przełknięcia... a Pousse d'Or co go Cela ostatnio przyniosła też był, cena ok. 80$. wino9456#17638
sstar (2010-07-16) Monika Belika Vescovi, która będzie u nas w poniedziałek na czacie (zapraszam na 20:00) tak pisze na GL: Ta etykieta powstala na bazie prawdziewej historii. W roku 1954 wladzy Chatau neuf du Papa zakazaly ladowania obiektom latajacym w winnicach. Etykieta ta jest jest paszkwilem tego prawa i pokazuje obiekty latajace wokol ratusza w ktorym to ustalno poniekad smieszne prawo. wino9456#19089
sstar (2010-07-16) UFO wyziera z kontry;) In 1954 the village council of Chateauneuf-du-pape was quite perplexed and apprehensive that flying saucers or “flying cigars” might do damage in their vineyards were they to land therein. So, right thinking men all, they created an ordinance prohibiting the landing of flying saucers or flying cigars in their vineyards. (This ordinance has worked very well in discouraging such landings.) The ordinance further states that any volitational object that did alight was to be taken immediately to the pound. No woofer this wine, we feel rather that it is quite a stellar accomplishment. The composition of our Flying Cigar is based on the traditional ingredients of Chateauneuf-du-pape…”
Więcej na stronie Open Minds. wino9456#19098
star (2011-10-11) Inne wine też nazywa nasz Randall dość pomysłowo: Old Telegram od Vieux Telegramme pochodzi, czyli tak jak ceniona rodańska posiadłość z Chateauneuf du Pape. Clos de Gilroy śmieszne, bo Gilroy to miejsce w Stanach słynące z czosnku jedynie:-) W końcu ponoć nieźle potrafi naśladować i pastisze pisze wzrorując się na rytmice Ulissessa Joyce'a czy też twórczości Edgara Allana Poe (nie pamiętam jakiego dzieła, bo nie czytałem). wino9456#34659
star (2013-01-02) W nawiązaniu do Gandalfa, nie Randalla, Szarego zresztą, nie Białego, to prosi on krasnoluda w Hobbicie o wino, odmawiając konsumpcji rumianku. O tempora, o mores! Wine in a coffee pot? wino9456#46127
star (2017-07-03) UFO w ChdP? Nie! SW na WI? Owszem, w naturalistycznym przebraniu winicjatywa-nad-rodanem patrz foto, kto znajdzie? wino9456#529251
star (2024-04-11) Etykiety… jedno kupiłem… które? wino9456#532631
star (2024-04-28) Ocena: 7 Najpierw Chardonnay potem Pinot Noir obydwa schłodzone i pyszne ale stonowane. Stówka. Za jedno. @Kaja/AN.KA